Kochani Moi!
Przedstawiam Wam moją propozycję na jesień 2013 (nie jesień/zimę, bo o zimie nie zamierzam
póki co nawet myśleć). Wszystkie bluzy, bluzki, koszulki jeszcze nie sfotografowane,
ale i tak zachęcam do oglądania i wyrażania opinii. Inspiracji nie musiałam
daleko szukać: był nią warsztat mojego taty, który mam
ale i tak zachęcam do oglądania i wyrażania opinii. Inspiracji nie musiałam
daleko szukać: był nią warsztat mojego taty, który mam
tuż pod nosem. Sporo się przy tej kolekcji napracowałam (ba! nadal nad nią pracuję),
ale miałam też mnóstwo frajdy. Dosłownie wpadłam w wir pracy.
Wprawdzie kolekcja jesienna, ale w powstawała
ale miałam też mnóstwo frajdy. Dosłownie wpadłam w wir pracy.
Wprawdzie kolekcja jesienna, ale w powstawała
w 40 stopniowym upale. Dla większości ludzi to temperatura nie do zniesienia,
ale dla mnie świetne warunki do pracy. O tak. Oby więcej takich dni,
bo mam jeszcze sporo w tym temacie do zrobienia.
ale dla mnie świetne warunki do pracy. O tak. Oby więcej takich dni,
bo mam jeszcze sporo w tym temacie do zrobienia.
Pozdrawiam!
fajne motywy, też czasem warsztat mojego ojca służy mi za inspiracje ;) ta z kluczami rządzi i te z rowerowymi motywami!
OdpowiedzUsuńej, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńNie widziałem jeszcze nigdy czegoś takiego, popisałaś się pomysłowością wykorzystując narzędzia z warsztatu w tworzeniu ubrań :D
Kojarzą mi się bardzo z Metropolis!