No to czas na kilka słów (i zdjęć) na temat niedzielnego kiermaszu w Sopocie -
jestem Wam to winna. W końcu od kilku dni o niczym innym nie pisałam.
Niestety jestem trochę zawiedziona. Nie tego się spodziewałam.
Było bardzo mało osób. Prawie nic nie sprzedałam. Ogólnie nuda.
Na szczęście Malwina była ze mną i nie pozwoliła się totalnie zanudzić.
Dzięki, kochana. :)
Szkoda że nic niesprzedałaś :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nic straconego, zawsze to nowe doświadczenie :)
OdpowiedzUsuń