poniedziałek, 6 sierpnia 2012

xs


To był chyba najcieplejszy dzień tego lata. Żar lał się z nieba, a ja, dosłownie czułam się
jak w niebie. I tylko ja. Jestem jedyną osobą, jaką znam, która cieszy się z takiej gorączki.
:)
Wszyscy dookoła tylko narzekają...

Ostatnio mój czas pochłaniają przede wszystkim prace
ogródkowo - domowe, tj. kiszenie ogórków i tworzenie nowych
szortów, czyli wybielanie, farbowanie...itp. itd.
To wszystko oczywiście bardzo długo trwa, dlatego
musicie uzbroić się w cierpliwość.

A poniżej szorty, w które wbiłam się jedynie na potrzeby zdjęcia.
Są na mnie zdecydowanie za małe, co na pozostałych zdjęciach niestety
było widać, stąd tylko jedna fotka dzisiaj.
Zresztą.. chyba je będę jeszcze farbować.



{Pozdrawiam}


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz