Kolejny cudowny, wakacyjny dzień prawie minął...
Ach, jak ja kocham takie upały!
A mogę się nimi cieszyć tylko i wyłącznie,
dlatego że wyemigrowałam z Gdańska, na wieś w centrum Polski.
W Gdańsku, z tego co wiem, ostatnio nie za ciepło - jak zwykle zresztą ;/
Ale nie rozkręcam się, bo ten post nie miał dotyczyć pogody
tylko nowej bransoletki, którą widzicie na zdjęciu poniżej.
Jak widać, lato wpłynęło na mnie do tego stopnia,
że nawet biżuteria jest w kolorach słońca - bransoletka
wykonana z linek pomarańczowych,
żółtych i (żeby nie było zbyt mdło) dodałam linkę szarą,
która fajnie podkreśla te ciepłe kolory.
A, i dzisiaj też zdjęcie robione w nieco innych warunkach niż zwykle,
bo na zewnątrz - w blasku zachodzącego słońca.
Jestem w fantastycznym nastroju.
Mam nadzieję, że Wy też.
<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz